Był sobie doł i juz go nie ma
Witam serdecznie,
dzis chce zdać relacje z instalacji szamba, która odbyła sie w miniony piątek. Niby takie nic ale jak cieszy :)
Z samego rana tj. 6.00 przyjechała umówiona kopara i zaczeła kopać dziure:
Po 1h dziura była wykopana, mężu ja wypoziomował
i po chwili przyjechało auto na rozładunek:
Chwila moment i szambo znalazło sie na swoim miejscu.
Nastepnego dnia, czyli w sobotę pojawił sie nasz kieornwik budowy na oględzinach po czym przy pomocy ciapka zakopalismy doł....
Za sterem teść, z łopatą mąż i dwaj mali pomocnicy starszy syn i chrześniak męża a ja jako fotoreporterka :)
A tak wyglada teren po zakopaniu. Przy okazji troszeczke wyrównalismy.
Tu gdzie ten skalniczek planujemy zrobić wjazd na działke...swoja drogą musze sie dowiedzieć kiedy otrzymamy projekt niezbędny do złożenia wniosku o pozowlenie na budowe zjadu...
I pare fotek z balkonu:
Wschodnia częśc działki...
I to by yło na tyle. Kolejny punkt z listy zadań odhaczony :)
A za chwilke wpis ogrodniczy :)
Pozdrawiam
Kasia